Czy dobrze rozumiem, że po 30 czerwca burmistrz zacznie kurację odchudzającą, czy też nauczy się robić swoje własne kanapki? W sumie do tego czasu może znajdzie się jakaś litościwa wadowicka dusza, która będzie go dokarmiać? A z drugiej strony to bardzo zdrowe wykorzystanie funduszu i nie tak wysokie, jak u pani EF, teraz to niecałe 360 zł na miesiąc. Jak można, to czemu nie? To teraz jeszcze jakiś pojazd, tylko czy samochód czy rower? Też urząd powinien zapłacić, bo w końcu są na to fundusze. Najwyżej zostanie dla następcy.
Czy dobrze rozumiem, że po 30 czerwca burmistrz zacznie kurację odchudzającą, czy też nauczy się robić swoje własne kanapki? W sumie do tego czasu może znajdzie się jakaś litościwa wadowicka dusza, która będzie go dokarmiać?
OdpowiedzUsuńA z drugiej strony to bardzo zdrowe wykorzystanie funduszu i nie tak wysokie, jak u pani EF, teraz to niecałe 360 zł na miesiąc. Jak można, to czemu nie? To teraz jeszcze jakiś pojazd, tylko czy samochód czy rower? Też urząd powinien zapłacić, bo w końcu są na to fundusze. Najwyżej zostanie dla następcy.